poniedziałek, 20 maja 2013

Żylaki kończyn dolnych zmorą urody



Niebieskawe, poszerzone żyły, pojawiające się na udach, łydkach, czy zgięciach stawów to właśnie żylaki kończyn dolnych. A z medycznego punktu widzenia, to wynik złej pracy zastawek żylnych, powodujących zaburzenia w krążeniu krwi. Dziś jednak skupimy się na ich walorach zdobniczych naszego ciała, tzn. zastanowimy się głównie co robić, aby w jak największym stopniu wyeliminować ryzyko wystąpienia tych szpecących zgrubień.


Bardzo istotne jest unikanie jednej i tej samej pozycji ciała. Nie powinniśmy krzyżować nóg, ani zakładać nogi na nogę. Żylaki kończyn dolnych nie lubią aktywnego trybu życia, więc spacerujmy, pływajmy, jeźdźmy na rowerze. Znaczenie ma również dieta, która powinna być urozmaicona i zbilansowana. Powinna zawierać wiele warzyw i owoców. Zbyt duża masa ciała sprzyja rozwojowi tych wstrętnych niebieskawych żyłek. Zaiste ubiór także ma znaczenie, zatem unikajmy obcisłych obuwi, a szpilki i obcasy nośmy rzadziej. Rozumiem, że damska noga zostaje wtedy świetnie wyeksponowana, ale gdy pojawią się na niej wspomniane oszpecenia, to wysokie obcasy nic tu nie pomogą.

Co zrobić gdy żylaki kończyn dolnych się pojawią?


Przed wszystkim nie panikować. Nawet osobom dbającym o swoje zdrowie taki problem może się nadarzyć. Proponuje nie zmieniać swego trybu życia (o ile nie przynosił on czynników generujących żylaki kończyn dolnych) i nadal wieść je w aktywny sposób. Jeśli jednak nie będziemy mogli żyć z tą świadomością, bądź coraz bardziej kończyny zaczynają nam doskwierać, z pomocą przychodzi nam, jak zawsze, medycyna. Mamy szereg zabiegów chirurgicznych, w których usuwane są chore fragmenty żył, czy laserowych, gdzie za pomocą naświetlania eliminowany jest wspomniany proces rozwoju. Leczeniem farmakologicznych nie spowodujemy, że żylaki kończyn dolnych znikną (co ma istotne znaczenie z punktu widzenia urody), ale możemy zmniejszyć dolegliwości bólowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz